W dzisiejszym wpisie krótko wyjaśnijmy
sobie, czym różni się trening Full Body Workout od treningu Split
oraz jakie są wady i zalety jednego i drugiego. Dla kogo odpowiedni
jest trnening dzielony? Czy faktycznie wato się na niego zdecydować,
jeśli zależy nam na maksymalnych efektach?
Osobom, które jeszcze tego nie wiedzą
(jeśli są tu takie), należy się krótkie wyjaśnienie. Trening
Full Body Workout to trening skupiony na wszystkich grupach
mięśniowych w mniejszym lub większym stopniu Oznacza to, że
ćwiczymy wszystkie mięśnie na jednej jednostce treningowej – od
ramion i klatki piersiowej, przez brzuch i plecy, po uda. Taki
trening powinien opierać się przede wszystkim na ćwiczeniach
złożonych wielostawowych takich jak: czyli na przysiadach,
wyciskaniach, wiosłowaniach itp. Ograniczamy w tym treningu
ćwiczenia izolowane.
Przeciwieństwem treningu FBW jest
trening Split czyli trening dzielony. Jak łatwo się domyślić,
polega on na trenowaniu poszczególnych partii mięśni oddzielnie, w
osobne dni. W jednym dniu skupiamy się np. na klatce piersiowej, a a
następnie dajemy mięśniom czas na regenerację i trenujemy inne
partie.
Mięśnie, by mogły prawidłowo się
wzmacniać bez kontuzji i z ekonomicznym wykorzystaniem naszych
wysiłków – potrzebują czasu na regenerację. Po intensywnym ich
obciążeniu powinniśmy dać im odpocząć około 3 dni. W treningu
FBW trenujemy zatem wszystkie partie mięśni mniej intensywnie, ale
częściej. W treningu Split mocniej skupiamy się na poszczególnych
partiach, a później dajemy im dłuższy czas na odpoczynek.
Który wybór jest lepszy? Trening Full
Body Workout ma w niektórych kręgach opinię treningu lżajszego,
dla kobiet lub dla amatorów. Osoby intensywnie trenujące na masę i
chcące szybkich efektów, częściej wybierają Split, śladami
profesjonalistów, którzy trenują w taki właśnie sposób. Czy
jednak zawsze jest to prawidłowa decyzja?
Wbrew temu, co możesz myśleć,
lżejszy ale częstszy trening mięśni może być dla ciebie
bardziej opłacalny. W treningu Split zwykle trenujemy jedną grupę
mięśni mniej więcej raz w tygodniu. Przerwy są zatem dłuższe
niż potrzebują tego mięśnie. Załóżmy że po intensywnym
treningu klatki piersiowej mięśnie zregenerują się po 3 dniach.
Nadchodzi zatem idealny moment, by ponownie je zastymulować. Ty
jednak w tym czasie masz jeszcze do zrobienia inne grupy mięśni.
Efekty mogą więc wcale nie być tak zmaksymalizowane, jak ci się
wydaje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz